Od kiedy do klanu dołączył nowy basior, DeepSpirit, czułam się jakoś
dziwnie. Budził we mnie sympatię, a jednocześnie był poerwszym wilkiem,
któremu zaproponowałam przystąpienie do klanu. Kiedy tak rozmyślałam,
ktoś nieoczekiwanie wszedł do mojej groty.
- Kto to? - spytałam podejrzliwie.
- Spokojnie, to tylko ja - odezwał się znajomy głos. To był DeepSpirit.
- Zaskoczyłeś mnie! - uśmiechnęłam się do basiora. - Wejdź.
Basior bez wahania wkroczył do jaskinii. Uśmiechnęłam się do niego.
- Połóż się, proszę - wskazałam wyściełane miejsce w kątku groty.
DeepSpirit wykonał moją prośbę, a ja ułożyłam się obok niego.
Początkowo opowiadaliśmy spboe różne historie z życia, a potem żartowaliśmy i rozmawialiśmy o przyszłości klanu.
Kiedy patrzyłam się na śmiejącego się DeepSpirit'a, czułam w piersi przyjemne ciepło...
- Mogę na ciebie mówić w skrócie Shadow? - spytał basior.
- Jasne - odpowiedziałam. - A ja mogę na ciebie mówić w skrócie Spirit?
- Oczywiście - uśmiechnął się basior.
I wtedy uświadomiłam sobie, że się w nim zakochałam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz