poniedziałek, 13 stycznia 2014

Od SolarBlastFlover

Cóż...życie. Mimo że jestem młodym wilkiem, to zdążyło  mnie ono już nauczyć, że trzeba walczyć o siebie, i za wszelką cenę próbować przetrwać... Już jako szczeniak, doświadczyłem zła. Zobaczyłem czym jest człowiek, czym broń palna, czym śmierć. Mimo to, jestem, żyje, przetrwałem. Jak to się stało? Sam nie wiem. Może zwyczajnie mam szczęście? Może tak miało być? Nie wiem, ale wiem, co było zanim tu dotarłem.
   Urodziłem się daleko; w innej puszczy, może i nawet kraju. Żyłem spokojnie, puki nie zjawili się ONI. Pewnego dnia, rodzice wyszli na polowanie a ja i moja siostra NiceSpring, zostaliśmy i czekaliśmy na jedzenie. W pewnej chwili usłyszeliśmy huk. Chwilę potem, 2. Pobiegliśmy w tamtą stronę i zobaczyliśmy rodziców. Nie żyli. Zaraz potem, huk się powtórzył, coś przeleciało mi nad łbem i trafiło NiceSpring. Wilczyca rzęziła jeszcze chwilę, po tym padła martwa. Właśnie wtedy poznałem 3 wyżej wymienione rzeczy(człowiek, broń palna, śmierć). Usłyszałem kroki człowieka, więc prędko ukryłem się w krzakach. Widziałem jak ludzie, zabierają ciała mojej rodziny. Obiecałem sobie wtedy; JA TAK NIE SKOŃCZĘ! Po jakimś czasie, znalazła mnie rysica. Przyjęła mnie do siebie i wychowała. Potem wyruszyłem by szukać watahy i dotarłem tu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz