piątek, 20 grudnia 2013

Od BlackNight




Night popatrzyła na basiora. Odpowiedziała mu takim samym drapieżnym uśmiechem
-Jak rozkażesz alfo-powiedziała żartobliwie. Ten tylko odpowiedział uśmiechem.
-To może pójdziemy do twojej nory?
-Oczywiście
Odwróciła się do basiora plecami. Odwróciła głowę i znaczącą nią kiwnęła na znak, żeby biec. Zaczęła powolnym truchcikiem, a potem ich bieg zmienił się w szybki, a zarazem łagodny galop. Omijali drzewa i małe strumyki. W końcu stanęli przed "kupą" krzaków.
-To tutaj
-???-tak wyglądała jego mina.
-Zaraz wyjaśnię. Miałam 6 miesięcy, gdy zostałam sama. Poprzednią norę objęła wilczyca, która umarła rok temu. Zanim to się stało znalazłam to miejsce. Przyzwyczaiłam się do niego, więc nie wracałam do starego legowiska.-powiedziała i weszła do zarośli. Basior podążał za nią. Na ich głowami były krzaki. W środku jakby kopuła i drzewo.-Widzisz te korzenie wyjęte z ziemi?
-Tak, a o co chodzi?
-To wejście do nory. Trochę ciasne, ale da się wejść. Idziesz?
-Chętnie, w końcu po co bym tu przyszedł-uśmiechnął się
. -Idź za mną bo jest tak trochę za ciemno i są dwa korytarze, żebyś się nie zgubił-zaśmiała się po czym weszła. Basior przecisnął się szparą za nią. Po krótkim czołganiu się mogli już swobodnie się poruszać. Dotarli do jej legowiska. Było tam trochę mchu dla wygody.


DarkPoison???

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz