Dark rozejrzał się z niepokojem po sklepieniu nory.
-Myślę....myślę że nic nie powinno zawalić się w najbliższym czasie-stwierdził.
-To nawet dobrze.-odparła wesoło.-Mieszkasz sam, prawda?
-Nie dokońca-odparł tajemniczo
-Znasz jeszcze jakieś miejsca godne...zwiedzania?
-Owszem.-kiwnął głową.
I bez słowa skierował się do wyjścia. Gdy wilki wygramoliły się z nory przez ciasne przejście, DarkPoison przystaną i powiedział.
-We wschodniej części lasu jest wiele zajęci. Jak chcesz to możemy zapolować.
<SilentNight?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz